Siedzimy przy stole. Jemy kolację. Jaś pyta:
– Mamo, a skąd wziął się maluszek w Twoim brzuszku? – tak rozczulająco pyta Jaś…
uśmiechamy się z mężem
– Z miłości. Jak mama i tata się kochają, to Pan Bóg daje mamie do brzuszka dzidziusia…
– Aha – odpowiada syn.
Dwa dni później Marysia puknęła mnie lekko w brzuch, więc tłumaczę jej, że nie wolno, bo tam jest maluszek, pokazałam, że może dać buziaka. Marysia też odsłania swój brzuch i pokazuje.
– Marysiu Ty nie masz dzidziusia w brzuszku – tłumaczę
– Marysiu, ale jak będziesz duża jak mama, to Pan Bóg da Ci maluszka do brzuszka….- mówi Jaś
……
To jest cud…

pregnant-244662_1920(zdjęcie z Pixabay)