Taki szaro-zimny dzień, ale tylko pozornie…
Są dookoła mnie tysiące rzeczy, za które chcę dziękować.
Za ludzi przede wszystkim, tych malutkich, tych dużych, tych codziennych, tych od dawna niewidzianych.

Za gesty, za wysiłek, poświęcenie, za radość tych dużych najbliższych.

Za piękno, spontaniczność, prostotę tych najmniejszych

Za miłość

Ale chyba nie da się za to podziękować…
Można być, trwać, próbować…

A tak zwyczajniej dziękuję i cieszę się, że to co piszę, ktoś czyta 🙂

DSC_7839