Taki szaro-zimny dzień, ale tylko pozornie…
Są dookoła mnie tysiące rzeczy, za które chcę dziękować.
Za ludzi przede wszystkim, tych malutkich, tych dużych, tych codziennych, tych od dawna niewidzianych.
Za gesty, za wysiłek, poświęcenie, za radość tych dużych najbliższych.
Za piękno, spontaniczność, prostotę tych najmniejszych
Za miłość
Ale chyba nie da się za to podziękować…
Można być, trwać, próbować…
A tak zwyczajniej dziękuję i cieszę się, że to co piszę, ktoś czyta 🙂
j. said:
Czyta, czyta…:) dzięki że jesteś:****
Jacek said:
Czyta i podziwia 🙂 Oby wiosna wkrótce przegoniła szarość i biel. lubię zimę ale do pewnego momentu, a on już minął;)
Napisz proszę w komentarzu lub w osobnym wpisie (który może być początkiem ciekawej dyskusji) czy zastanawiałaś się już nad zastąpieniem biernego oglądania bajeczek w TV urządzeniem dającym daleko lepsze efekty zarówno jako „zajmowacz” pociechy aby posiedziała w spokoju, a przede wszystkim jako stymulator rozwoju. Myślę tu o iPadzie lub dowolnym innym tablecie, chociaż z uwagi na ilość i jakość aplikacji raczej tylko o iPadzie. Czytałem wiele artykułów, także po polsku, o znakomitych efektach rozsądnego stosowania takiej terapii (nie wiem czy mogę tak to nazwać) u dzieci w różnym wieku z różnym stopniem upośledzenia wynikłego z różnych przyczyn. Najgłośniejszy był chyba opisany przypadek chłopca który po pracy z iPadem po raz pierwszy wyszedł z całkowitego zamknięcia i potrafił komunikować się z rodziną przy pomocy kolorowych ikon oznaczających jego samopoczucie, potrzeby itp.
Marta said:
Chętnie się tym tematem zainteresuję, choć w przypadku praktycznego zastosowania z Marysią, to jeszcze trochę. Natomiast nie mamy TV w domu, bo nie jest nam potrzebny, a starszemu prawie dwulatkowi puszczam w komputerze wybrane bajki (ostatnio hitem jest Bob Budowniczy i Strażak Sam 🙂 )
Natomiast gry i programy edukacyjne, jak najbardziej będę zgłębiać, ponieważ dzieci ciągnie do nowości, komputera i ajpadów 🙂 więc trzeba to mądrze wykorzystać. Pozdrawiam!